środa, 26 sierpnia 2015

Poślizg na Żagańskiej.

Pędzi sobie szynobus do Jeleniej Góry. A pomyśleć, że kiedyś przez nasze miasto kursował wypełniony po brzegi pociąg Jelenia Góra - Szczecin. Lecz logika PKP nie jest dla nas maluczkich. No ale dobrze, że choć to połączenie pozostało i nie cierpi na brak podróżnych.


Już miał być niemal "po", ale przebudowa Żagańskiej się przeciągnie. Jak widać wykonawca jest jeszcze "w lesie".

Swoją drogą, nomen omen, to ciekawe, że o ile przy ZDZ nie pomyślano o zatoczce, to tu, przy końcu ulicy, wykrojono autobusowy zaułek. 


Ciekawa jest koncepcja połączenia kolektora burzowego biegnącego pod ulicą do Żarki... Na logikę powinien iść dalej, bo każdy żaranin wie, że w czasie ulew przy początku Żurawiej robiło się jeziorko. 
Ciekawe jest też to, że mimo, iż robiłem zdjęcie w czasie, gdy nie padało od kilku dni, to z nowego kolektora sączyła się już śmierdząca woda. Zapach może wskazywać na jakieś szambo. Intrygujące i cuchnące...


Przy okazji warto byłoby oczyścić koryto Żarki  z kamieni i śmieci budowlanych.


Ciekawie wygląda ten stopień wodny. Interesujące, czy projektant odpowiadający za przebudowę Żagańskiej zadał sobie trud, bu zrozumieć, po co on tu jest?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz