środa, 17 sierpnia 2016

Dolina Złotej po raz drugi.

Fascynują mnie dziś niemal dzikie tereny stawów w Dolinie Złotej Strugi. Tym razem wybrałem się na część północną (od strony ul. Żurawiej).


Ale kiedyś tak nie było, ten teren odegrał ważną rolę w historii żarskiego przemysłu, a w kwestii inżynierii miejskiej, to wciąż ważne miejsce. Oto przedwojenna droga do...


Stacji pomp, która jak widać nadal działa i zyskała nowy dach.


Nagle z krzaków wyłaniają się jakieś ruiny.


Opuszczony budynek, ale mimo stanu, nie wygląda na przedwojenny.


To raczej powojenna robota, byle jak murowane, choć prawdopodobnie z rozbiórkowej cegły.


Zatopiony las:-)

W stawie zwanym niegdyś Galgen Teich przybyło wody.


Szuwary dają znakomite schronienie dla wodnego ptactwa i innych zwierząt.


Choć woda tu stoi, to nie śmierdzi, bo filtruje ją trzcina.


Można natknąć się na resztki dawnych jazów i grobli.


A tą dolinką spływa woda z oczyszczalni ścieków do Złotej Strugi.


Wygląda to mało elegancko, oględnie mówiąc.


W pobliżu słychać non - stop głośne ujadanie psów z Miejskiego Schroniska dla Zwierząt.

Drzewa wyrosły jak od linijki.


Wystraszyłem czaple. A zatem są tu ryby.


Widok na górę śmieci.

c. d. n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz