środa, 17 sierpnia 2016

Idzie jesień.

Bociany odleciały. A nie. Ostał się jeden maruder. Co przyleci do pustego gniazda, to głośno klekocze, ale już po bocianim sejmiku (gdzieś się gapa wtedy zapodział). Ale w końcu i on zrozumie, że czas polecieć do Afryki.


Póki co, choć noce chłodne w dzień słoneczko pięknie przygrzewa. Co prawda na ogródkach działkowych jakby pustawo, ale to fajne miejsce na spędzenie popołudnia.


Obrazki z ROD "Relaks"




Globalne ocieplenie. Podobno. Może statystyka na to wskazuje, ale moje i wielu innych osób odczucie jest takie, że ten rok jest chłodny (paliliśmy w piecu c.o. do początku maja), a upałów latem właściwie nie było.



Na fasadzie Kaufladu po remoncie pojawiły się bilboardy reklamowe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz