piątek, 6 listopada 2020

Czas na kwas.

No, no niezły panoramix. Nie potrzebne wspomaganie, by poczuć nowy strumień świadomości, wystarczy popatrzeć na zachodzące słońce. 


Kukurydza jeszcze na polach stoi, a więc prędko śniegu nie będzie. 


Nie będzie też stacji paliw eMila - właściciel BM Reflex - sprzedał je firmie prowadzącej stacje pod marką Moya. Mam nadzieję jednak, że stacja w takim formacie - samoobsługowym - pozostanie. 


W Kadłubii stowarzyszenie Pomost szuka szczątków niemieckich żołnierzy. 


Przy okazji znaleźli trochę cmentarnych pozostałości. 


We czwartek 5 listopada zaczęły się jakieś prace w zamkowej fosie.


Łysa skarpa, ogołocona z drzew, a bujne odrosty są zapalczywie spryskiwane chemią... Mimo wszystko nie poddają się. Na nasypie Link Kolei Dolnośląskich, a ja mimo wszystko nadal boję się o stabilność skarpy po usunięciu drzew...


Trwa budowa bloków przy Smoczyka. 


Kujawska zrobiona.


Była okazja zrobić coś z tym durnym, kolizjogennym skrzyżowaniem. Ale oczywiście... nic nie zrobiono. A więc... do następnego dzwona! Ile minie czasu do kolizji? Miesiąc, czy krócej? 


No, nawierzchnia w końcu prosta. Ile czasu minie, gdy mieszkańcy zaczną się skarżyć na pędzące samochody?


A nie, nie wszystko wciąż jest skończone. 


No, no niezły odlot...


No cóż, dzieło powstałe na rozpadającym się wiadukcie, to oniryczna wizja, napędzana jakimś dziwnym strumieniem świadomości. A z daleka wygląda to... no nie wygląda, ani trochę i "de gustibus non disputandum est" nie ma tu nic do rzeczy. 


Jysk w nowej siedzibie.


Tutaj. Tylko, że Mateusz wyciął numer i zamknął tez w ostatniej chwili sklepy meblowe... Kolejny niezły odlot. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz