niedziela, 18 kwietnia 2021

Planowe opóźnienia.

 Drzewa mają terminy. Mają kwitnąć w kwietniu. No to kwitną. 


A w inwestycje w Żarach? Miało być skończone w listopadzie? 


A po co?


Zrobimy do końca marca!

A nie. Już koniec kwietnia blisko, a końca nie widać...


Hmmm...


Będzie wąsko. 


Będzie ciasno.


Oj ciasno. Kto wymyślił skręcanie pod takim kątem?!


Ślicznie...


Tyle kasy poszło na utrzymanie zieleni na dużym rondzie, a ostało się jedno drzewko...


Mówiłem, że będzie wąsko?


Ano będzie. I to za ponad 10 baniek...


Co najmniej 7,5 bańki wydano na pobliski park (oczywiście zakończenie inwestycji było wielokrotnie przekładane, skończyło się na niemal rocznym opóźnieniu...). Woda w parkowym stawiku znowu się przelewa.


O! To żarska niezwykłość. Koniecznie powinna trafić do reklamowych folderów. Wszędzie na świecie woda płynie pod mostem, a w Żarach mostem:-)


Śliiiicznie...


Jeszcze piękniej...


Fantastycznie. Nie dość, że dach... no sami widzicie jak on wygląda, to okiennice wypaczyły się. Pytanie retoryczne. Jakiej jakości użyto drewna? Czyżby nie starczyło na porządny materiał z tych 7,5 mln PLN? Są nowe rynny. Podobno plastikowe. Ciekawe, czy zmieniły się w związku z tym zalecenia konserwatorskie i już nie są wymagane miedziane? Kto płacił?  


Fajne co nie? Ciekawe, czy włodarze naszego miasta też zamówili by sobie do własnych domów okiennice u tego fachowca z takiego samego materiału? 


Tynk odpada nie tylko z dołu - poparzcie na parapet. To nie są śmieci, ale kawałki tynku.


Tu to już w ogóle jest tragedia. 


To rozpada się w oczach...


Hełm wieży ukończony (choć miał według wcześniejszych zapewnień zostać ukończony do końca ubiegłego roku), rusztowanie zdemontowane, ale...


Naprawdę tak trudno było odtworzyć oryginalny kształt zwieńczenia zamkowej wieży?! Nie nie chodzi mi o pokrycie (choć miedź była elegancka, a propos, co się z nią stało? Przecież nie wyparowała w pożarze?), dachówka była wcześniej i nie wygląda źle. 


Może nie widać na pierwszy rzut oka, ale przyjrzyjcie się kształtowi dolnego daszku. Obecnie kąt więźby jest o wiele większy. Szczyt też jest smuklejszy, ale z kolei więźba daszku ma kąt mniejszy... A teraz spróbujcie w swoim prywatnym domu w strefie ochrony architektonicznej wstawić okno odbiegające od konserwatorskich wymysłów, upps, zaleceń:-) Czyli jak zwykle w Polsce - co wolno wojewodzie...


No to gdzie są te nasadzenia za miliony?


Kto tu teraz będzie nasadzał?


Ach ten projektant parku. Niezły z niego dowcipniś...;-)


W kibelku wrócił irytujący komunikat, kto wykonał, na czyje zlecenie itp. Nie zniknął za to syf - śmieci przemieszane z piachem...


Przyniesione na butach z wysypanej piachem ścieżyny. A nie mówiłem, że projekt musiał przygotować ktoś, kto... no nie wiem... ma dużo poczucia humoru? 


Kaczuchy na spacerze. 


Czyżby kolejna neverending story, czyli przebudowa ul. S. Staszica zbliżała się do szczęśliwego finału? 


Ile to trwało, dwa lata, czy to już trzeci rok?


Eh, czy w ostatnich latach była jakaś inwestycja, która zakończyła się w terminie? Ja sobie nie przypominam. Czy na wykonawców nałożone zostały kary za niedotrzymanie terminów? Ja też sobie nie przypominam... Okazuje się, że "planowe opóźnienia" dawnego PKP to Pikuś w porównaniu do żarskich inwestycji. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz