We czwartek 21 października mocno powiało. Właśnie upadło drzewo. To akurat nie Żary, a Żagań.
Ale ten przypadek pokazuje, że to nie drzewa są tu winne, ale zaniedbania w ich pielęgnacji! Drzewa trzeba przycinać, badać ich stan, a nie liczyć, że podczas wichury jakoś to będzie...
No dobra w żarskich Koszarach podobno powiało...
Ale jakiś większych zniszczeń nie zauważyłem. Drzewo upadło na samochód, może dlatego inni mieszkańcy parkują na trawniku, czy to taki standard?
No ale problem rozwiązany - stoi tabliczka, że jak wieje, to do parku nie wchodzić. Dużo prościej, niż dbać o zdrowie parkowych drzew...
Hmmm, mam wrażenie, że nie dba się też o funkcjonowanie kupionych za unijne miliony tablic informacyjnych o połączeniach autobusowych. Baaaardzo często widzę, że nie działają.
Coś tam wiatr potargał rozgrzebaną inwestycję galerii Hosso.
Ale najwięcej narozrabiał pod Castoramą.
Mimo alarmistycznych fotek i tekstów w mieście niewiele było powalonych drzew, za to multum walających się śmieci...
Słońce świeci, chmury i duje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz