"Trzeba mieć fantazję dziadku!" - pamiętacie jeszcze reklamy Statoila? No cóż i ja spotkam takich "szybkich i wściekłych", a raczej "szybkich i mądrych inaczej" na drodze. Borsucza Góra na DK-12 między Marszowem a Żaganiem...
A Marszowie jeszcze coś poprawiali.
I tak szczęście, że ten koszmar wahadeł się wreszcie skończył...
Przejazd w Grabiku. Tak, zawsze dbam o bezpieczeństwo i staję przed przejazdem (nie wiem dlaczego DVR pokazuje 8 km/h - mimo wszystko na pewno stałem w miejscu). Ale w takiej konfiguracji Stopu owszem widać pociąg jadący z Zielonej Góry, ale już jadący od strony miasta truuuuudno dostrzec.
No cóż, niewiele się wpisów pojawiło w styczniu, no ale na swoje usprawiedliwienie mam tygodniowy pobyt poza miastem;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz