wtorek, 8 listopada 2022

Mistycznie i przyziemnie.

 Mistyczne piękno naszej fary.


Magia pełni księżyca. 


Płonące zielenią drzewo.



A wewnątrz magiczny śpiew...


W górze żurawie.


Wróciły. Pierwszy raz ich klangor usłyszałem w Dzień Zaduszny.


Księżyc na ul. Przepiórek.


Tia... to jest ścieżka rowerowa w Żarach...


Początek listopada był tak ciepły, że jeszcze w drugim tygodniu miesiąca całą rodziną wybraliśmy się na groby rowerami. A nad cmentarzem przy Szpitalnej...


Podczas budowy centrum handlowego Hosso...


wylewają jakieś fundamenty.


Hmmm, intrugujące...


A to z kolei nie dziwi - absurdalność ciągu pieszo - rowerowego przy Żagańskiej sprawia, że wielu rowerzystów woli jechać po jezdni... 


A na tej jezdni "miszczowie kierofnicy" - nie dość, że ów "ciąg pieszo-rowerowy zastawiany jest notorycznie parkującymi samochodami, to jeszcze żarscy "fast and furious" w Renault Clio, wyprzedzają od prawej na przejściu dla pieszych... Co ciekawe w nowym Kodeksie Drogowym ma być obowiązek instalowania sygnalizacji świetlnej na przejściach przez drogę dwujezdniową. No to może w magistracie rozważycie propozycję Towarzystwa Upiększania Miasta w sprawie wytyczenia na jezdni pasa dla rowerów i de facto stworzenia jednego pasa dla samochodów? A może ktoś, kto ma cohones  (obojętnej płci - jednej z podobno z 56) w magistracie odważy się zrewidować plan budowy podobnego nonsensu przy Bohaterów Getta???


W związku z ciepłym początkiem listopada...


U mnie wiosna;-)


Nadspodziewanie ciepły początek listopada wróży jednak, a może raczej grozi nagłym załamaniem pogody.

1 komentarz:

  1. Czego się dziwić, nazwanie czegoś ścieżką zobowiązuje ;)

    OdpowiedzUsuń