poniedziałek, 23 stycznia 2023

Pat a Mat - další epizody.

 W zeszłym tygodniu naprawiali...


Efekt?


Hahahaha...



Fajna ta naprawa...


Chłopaki są zadowoleni;-)


Hulajnogi i nieodśnieżone chodniki, fajny zestaw ortopedyczno - traumatologiczny;-)


A nie! Droga rowerowa odśnieżona. 


Fajne jest takie zgarnianie śniegu, takie nie za rozsądne...


Zamek w poniedziałkowej mgle.


Cud - miód stawik.


Parka urwała się ze szkoły, mają miejscówkę na wagary.


A tu wspomnienie innych plenerowych imprez. Winne społeczeństwo? A może waaadza - żarski domek stawiano w czasie, gdy w Żaganiu podobną budowlę z ulgą likwidowano. Wyciąganie wniosków ma przyszłość...


Ten mostek, choć wygląda jak poniemiecki oryginał to powstał jakieś trzy lata temu. To jakaś nowa technika elewacyjna? Postarzanie na starego Austriaka?


Wyślizgane Wzgórze Schlagetera.


No i jeszcze trochę przygód na żarskich chodnikach, żeby się pieszemu nie nudziło.



Jak widać ciężarówki zwyczajnie nie wyrabiają na tym rondzie. To kto właściwie z ramienia urzędu zatwierdzał te plany przebudowy?


Kto wpadł na pomysł doprowadzenia ścieżki z piachu do automatycznego kibelka? Teraz każdy odwiedzający chcąc nie chcąc nanosi piachu, który w połączeniu z ogromną ilością środka dezynfekującego, który ścieka po każdym użyciu tworzy błoto. Efekt - kibelek bardzo często jest nieczynny, a naprawy kosztują. Teraz akurat działa, ciekawe na jak długo...


Mokry śnieg zachęcał do lepienia bałwanów.



Wyślizgane Wzgórze Winne.


Na wiosnę z tych początkowych nasadzeń nic już nie zostanie.


Bo taka była od lat funkcja naszego Wzgórza Winnego - jako górka do ślizgania. Przed laty rzuciłem w urzędzie i publicznie pomysł by w ramach rewitalizacji zamontować tu demontowalny poza sezonem wyciąg orczykowy, a odbudowany domek winny przeznaczyć na siłownię wyciągu i przechowalnię sprzętu orczykowego i narciarskiego...


Aleja Promnitzów, jak to dumnie brzmi! Gorzej się po tym chodzi...


Radość budowania bałwanów...


a nawet śniegowych fortec.


A zatem na górki dalej trzeba się wspinać samodzielnie.


A na skrzyżowaniu Artylerzystów i Ułańskiej znowu bajoro.


Obawiam się, że podniesienie tu nawierzchni, bez zapewnienia drożności instalacji deszczowej skończy się zalewaniem piwnic kamienicy przy Artylerzystów 1.

Zima to znakomity sprawdzian pewnych rozwiązań. Warto wyciągać wnioski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz