poniedziałek, 22 kwietnia 2024

I po bólu.

Fajne zestawienie banerów ;-)


Wieszanie na barierkach bardzo licznych banerów...


Na zamkniętych kioskach...


Dawna pizzeria, to chyba najstarszy budynek przy Ludowej.


A te leżaki aż takie stare nie są...


Trochę wody przybyło, ale jej kolor i zapach...


Za to zazieleniły się drzewa.




Drzewa zabezpieczone podczas robót przy Staszica. Tak trzymać.



Konkurs na to, kto ma większego banera wygrywa...


Oooo, a co to?


Hmmm, poza jednym przypadkiem zamalowania mi twarzy na banerze z grupą kandydatów PiS żaden mój baner nie został zniszczony... Nie popieram niszczenia materiałów wyborczych, ale czy doczekam czasów, gdy wydatki lokalnych komitetów wyborczych będą tak skrupulatnie sprawdzane jak ogólnopolskiego komitetu wyborczego opozycyjnego ugrupowania? Bo tu mamy fajny trzeba przyznać układ - kandydat niby lokalnego komitetu z oficjalnym poparciem partii rządzącej... 


Słonecznie, ale baaaardzo zimno.


Znalazłem zmarzniętego zaskrońca w ogrodzie. Przykryłem go. Mam nadzieję, że się ogrzał i czmychnął, a nie został zjedzony jako zimna przekąska przez bociana, czy kota.


To nie przymrozki. To mrozy. Winorośl, która wybujała ostatnio zmarzła. Na szczęście będą pewnie kwiaty rezerwowe, ale na orzechy włoskie w tym roku nie można u mnie liczyć:-(


Niesłychanie zimno jak na koniec kwietnia.


Drugi dzień owego zlotu food trucków.


Temperatura dobiła frekwencję.


Nie wstydzę się. Tak zagłosowałem w II turze wyborów na burmistrza. Wiem, że kontrkandydatce rządzącego  miastem od 14 lat układu nie będzie łatwo, oj nie będzie łatwo. Ale warto i należy spróbować.


Remont portalu kaplicy Promniców w farze.


Słońce i chmury walczą na niebie.


Zniknął wyborczy przekaz z pylonu...



Po drugiej stronie jeszcze jest. Jaki wyborczy?! Przecież chodzi o kibicowską pasję. Przecież nie ma dopisku, że to materiał wyborczy... A propos "pasja" znaczy cierpienie;-)


Uuuu i już po cierpieniu. Banery zniknęły.



Fajna lokomotywka.







Radziecka lokomotywa TEM2 mocno inspirowana amerykańskimi lokomotywami w barwach niemieckiego przewoźnika.


No i po pasji, znaczy po bólu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz