sobota, 10 lutego 2018

Achtung smog!

Od jakiegoś czasu jest zimno...


Ale dziewczę chyba o tym nie wie...;-)


No właśnie - ochłodzenie i napływ wilgotnego powietrza, przy braku wiatru spowodował, że...


... zrobiło się okropnie duszno. W piątek 9 lutego Wrocław ogłoszono miastem o najgorszej jakości powietrza na całym świecie, komunikaty mówią o najgorszej jakości powietrza na całym Śląsku, a u nas?


Śmierdzi i dusi chyba najbardziej we wschodniej, położonej najniżej, części miasta.


 Na zdjęciach tego nie widać, ale silny smród i duszący smog kończył się gdzieś dopiero tu - w pobliżu Bażanciarni - pl. Konstytucji 3 Maja.


Przy W. Lutosławskiego niebo i powietrze było już znośne, a to bezpośrednie sąsiedztwo stacji pomiarów zanieczyszczeń...


 Za smog w mieście w tym czasie w niewielkim stopniu odpowiada producent płyt wiórowych, bo jak widać "gęsta para o zapachu lasu" szła na południe od miasta.


 Kto zatem odpowiada za fatalną jakość powietrza w mieście? Popatrzmy...


Już z daleka widać...


Mój "ulubiony" domek, ciekawe czy Straż Miejska też podziela to uczucie...

 No a tu?

Nasza obecna władza ogłasza kolejną akcję wymiany pieców, ale mam wrażenie, że ci, którzy trują najbardziej, w poważaniu mają takie akcje, tak jak ślepa jest nasza Straż Miejska i inni urzędnicy w sprawie spalania paliwa fatalnej jakości i śmieci...


Miejski program wymiany pieców preferuje kotły gazowe,  ja wiem, że wielu powie, że to droga alternatywa, że gaz do ogrzewania nie jest drogi. Ale! Jeśli budynek jest dobrze ocieplony, to gaz nie jest drogi! (a do tego bardzo, bardzo wygodny). Właśnie o tym w ogóle nie pomyśleli miejscy decydenci - że ludzie, których nie stać na termoizolację, nawet nie pomyślą o możliwości zmiany rodzaju ogrzewania...

p.s.
To post nr 600 w historii bloga:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz