poniedziałek, 26 lutego 2018

Dramat w ogródkach działkowych.

Barbara Krafftówna śpiewała kiedyś utwór o refrenie: A poza tym, nic na działkach się nie dzieje,
Co niedziela działkowiczów barwny tłum.



Na razie nie ma co liczyć na "barwny tłum".


Choć nie brakuje zaangażowanych działkowców, to mam wrażenie, że zbyt wiele działek stoi odłogiem.


W Żarach jest AŻ 13 ROD (Rodzinnych Ogrodów Działkowych)!


No ale to też 13 prezesów, 13 zastępców, 13 skarbników itd...


Ambicje na prezesostwo sporej grupy ludzi zaspokojone, ale rządzą oni w dużej mierze królestwem duchów.




Pożytek z działek ma za to leśna zwierzyna - alejki zryte przez dziki.


O! A co to UFO?! Nie to daszek altanki, która dawno się już rozpadła...


Te murowane też się rozpadają.


Ale w tych, co jeszcze stoją można znaleźć ciekawe architektoniczne detale rozszabrowane w rożnych częściach miasta.


Zawsze mnie zastanawiało, że działkowcy tak dbający o swoje ogródki, w ogóle nie dbają o ich otoczenie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz