Oto jak poznawać nasze miasto. Dzieci z półkolonii po pogadance o historii miasta, przystąpiły do lepienia z modeliny. Została ona następnie utrwalona termicznie.
Oto duch sądowy.
Wspaniały!
A to duszek z folwarku - świnka.
Pierwszy duszek - aptekarski znalazł się na skrzynce logo nieistniejącej już Telekomunikacji Polskiej przy Rynku.
Duszki franciszkańskie znalazły się oczywiście przy kościele rektoralnym (dawnym garnizonowym)
A oto duszek Bramy Górnej.
Ten znalazł się w pobliżu fosy.
Ukrył się:-)
Duszek szkolny i włókniarzy.
A to duszek strażak - w zachowanym dawnym urządzeniu alarmowym.
Uwielbiam to - dzieciaki obejmują ogromną topolę czarną, która miała zostać wycięta podczas "rewitalizacji parku".
Duszek bażanci.
Znalazł miejsce w gniazdku w troskliwie zbudowanym przez chłopaków.
Wygodnie mu:-)
A to duszek winarski. Tego to ja akurat zrobiłem i ukryłem;-)
A to duszki wizytujących "zrewitalizowany" park.
To były super warsztaty. Mam nadzieję, że przynajmniej cześć duszków przetrwała. Jak je zobaczycie, to nie zbierajcie, a się do nich uśmiechnijcie - hu hu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz