środa, 12 maja 2021

Uszko się temu misiu...

Parkowy stawik, a w nim, zdaje się styropianowa lub poliuretanowa, filiżanka. Kosztowała podobno jedynie 5 stów. Porządnego zestawu żarskiej porcelany za to nie kupisz, ale... 

Żarska porcelana z czasem zyskuje. A ta filiżanka już straciła uszko... [edit] ŻDK pokazuje filmik z monitoringu, jak delikwent wchodzi do stawiku. No to musiał być nieźle znieczulony, że wlazł do takiej brudnej wody. To on urwał uszko. Ciekawe, czy podobnie jak w przypadku kradzieży rynien z Domku Winiarskiego efektem będzie jedynie uwiecznienie samego faktu dewastacji? No i teraz nasuwa się pytanie... Czy projektując płytki stawik z altaną na plenerowe melanże naprawdę nikt z decydentów nie pomyślał, że pijani ludzie będą włazić do tej sadzawki? Znowu będzie złe społeczeństwo (choć dewastacji dopuścił się konkretny idiota), a nie waaadza, która trwoni publiczne środki na absurdalne inwestycje i instalacje?

Projektując wschodnią część parku nie uwzględniono tak trywialnej rzeczy jak grawitacja. Dlatego znaczna cześć ścieżek jest rozmyta, a woda ścieka do piwnic pawilonu muzycznego. Ta sama ekipa w nagrodę dostała możliwość zarobienia na projekcie przebudowy zachodniej części parku. Efekt?

Ano jeszcze gorszy niż we wschodniej części parku - wysypanymi piachem dróżkami płyną wartko strumienie wody. Ścieżki już wypłukane są do podbudowy...

Przenosimy się do listopada 2020 roku. Właśnie trwają gorączkowe prace nad ukończeniem przebudowy Dużego Ronda w Małe Rondo! Wykonawca dwoi się i troi, żeby nie zapłacić kar umownych zapisanych w kontrakcie! Trwa walka o każdą godzinę, minutę, ba sekundę! Mieszkańcy nie mogą przecież dłużej czekać na otwarcie tak ważnej arterii komunikacyjnej! Przecież to kosztuje ich samych - koszty paliwa i koszty naprawy dróg zniszczonych objazdami...

Oczywiście żartowałem. Jest prawie połowa maja 2021 r. Inwestycja wciąż nie skończona, choć już puszczono ruch północną częścią ronda.

Dalej nad naszymi głowami latają samoloty aerofotogrametryczne, co one tak mapują? 

Postanowił się im przyjrzeć mój kątnik;-)


W dole też trwa pajęcze życie.


No i pluskwiaki wspinają się na chwasty.


Trwa budowa nowej hali Relpolu.



W weekend niebo się przejaśniło. 


Zapachniało obłędnie rzepakiem.


A we wtorek 11 maja pobity został tegoroczny rekord ciepła. Termometr po północnej stronie, godzina pół do siódmej wieczorem - 30,5 stopnia. 


Po takim upale przyjdą burze i intensywne opady. Ciekawe jak po nich będzie wyglądał park i parkowy stawik. Ja wiem, ale zdjęcia i tak zrobię...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz