wtorek, 8 lutego 2022

W chłodny lutowy wieczór

 Wieczorny spokój, tylko lodowaty wiatr smaga po twarzy.


Szelest ptaków, jak pszczoły w roju.


Wiatr rozwiewa niedokończony remont zamkowego dachu.


O proszę!


Znowu mamy dwa stawiki w parku.


Fale przypływu...


Przypływu śmieci i wody w bezodpływowym zbiorniku.


Hmmm, kiedy mostek z płynącą po niej wodą stanie się atrakcją turystyczną?


Ruchome piaski już są.


Racjonalizacja mieszkańców.

Wydeptali sobie ścieżkę...

A z tych idiotycznych schodków spokojnie spływa sobie piach i tak rzadko kto nimi chodzi, są tak niewygodne, że każdy wydeptuje ścieżkę obok.


O właśnie tą.

Konkretnie ubyło...


Degradacja atrapy domku winnego postępuje w zastraszającym tempie.  


Dachóweczki odlepiają się powoli...


Było już o ruchomych piaskach...


Znowu spłynęło Poznańską.


Ślicznie wyjechany trawniczek.


Starą drogą też płynie sobie wartko strumyczek...


Drzewo, którego usunięcie postulowałem na blogu już dawno, w końcu się złamało.


Fajne są te ślady po traktorku i przyczepie...


No i ślady po bibce - jak widać pogoda nie przeszkadza w parkowym imprezowaniu.


Trochę poobcinali gałęzie, ale drzewo przewrócone przez orkan Malik dalej leży.


"Wywiało" też świeżo nasadzone drzewa;-)


Plac zabaw Guliwer...


Mam nadzieję, że doczeka się remontu do wiosny. Wiem, że teraz Urząd zajęty jest wybiegiem dla piesków, ale może i dzieci doczekają się?

Te betonowe krawężniki to porażka. 

Pułapka na małe dzieci, zresztą widać, że części krawężników brakuje, a inne są powykrzywiane.


No i ekipa na oko 13-14 latków z piwem w rękach idzie na melanż na placu zabaw...


Sprzątanie w Urzędzie Gminy i Starostwie.


Kamień na zapomnianej Wartowniczej.


Zimno i pusto.



O! Urzędnicy dalej szukają sposobu na "pionizację obelisku"?


A może już wyłonili już wykonawcę?


Fara pięknie oświetlona.


Za to wjazd do Biedry przy Podwalu tonie w mroku.


Samochwała... Rząd kazał umieszczać informacje o swej dobroczynności paliwowej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz