środa, 25 maja 2022

Rozbicie dzielnicowe.

Ciąg dalszy sentymentalnego spaceru po Osiedlu Muzyków. Gdy je budowano, też ludzie wydeptywali chodniki, jak widać tradycja trwa... Natomiast kiedyś nie było zamykanych pergoli śmietnikowych i nikt nie bawił się w podrzucanie śmieci pod pergole...

 

Fakt, śmieci też produkowało się mniej, ale mimo wszystko...


Ilość śmieci szokuje...

Życie w tych garażach się toczy.



Zwłaszcza ptasie.

A raczej gołębie.

Życie w plenerze też kwitnie.

Ale dzieciaki mają też boisko...

A po sąsiedzku gruzowisko.


A dzieciaki mają zakaz gry w piłkę.

i jeszcze trochę podrzuconych śmieci, tym razem pod płot...

Płotek lekiem na całe zło...

Nowy blok na rogu H. Wieniawskiego i F. Nowowiejskiego.


Dalej polna droga prowadzi do domów jednorodzinnych.

Wąska droga, ślepo zamknięta, a na jej krańcu...

Powstaje budynek wielorodzinny (chyba? Bo tablicy informacyjnej nie zauważyłem)

A może mieszkańcy tego budynku będą dojeżdżać tędy?

Polną drogą od Czerwonego Krzyża? Jedno jest pewne - planowanie przestrzenne w naszym mieście leży...

 Tak wiem, ktoś powie, że to czy tamto powinna załatwić Spółdzielnia Mieszkaniowa, tamto wspólnota, a tamto ktoś inny jeszcze, ale mam wrażenie, że nasze miasto to zlepek udzielnych księstw, które są co najmniej obojętnie nastawione do sąsiadów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz