Cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej i JEŃCÓW RÓŻNYCH NARODOWOŚCI. Wystarczy przeczytać ten niedługi tekst, by zrozumieć...
W słusznym gniewie na Putina bezczeszczenie cmentarza moim zdaniem jest naganne. Tak, słyszałem argument, że "przecież żaden grób nie został sprofanowany", no to teraz wyobraźmy sobie, że ktoś sprejem zabazgrze krzyż wołyński na naszym głównym cmentarzu... Czy to też będzie jedynie niewinna demonstracja, bo żaden grób nie został zniszczony?
Rozbite znicze...
No i środki wzmocnienia ekspresji. Słabe to, naprawdę. Teraz nietrudno sobie wyobrazić do czego wykorzysta ten i inne przypadki putinowska propaganda, gdy ich buldożery, nie daj Boże, będą bezcześcić nasze pomniki w Katyniu i Miednoje (cmentarz w Charkowie już został ostrzelany...) :-(
Mój dziadek - sybirak wcielony do 1 DP im. T. Kościuszki o mały włos nie został wraz z kolegami rozstrzelany przez pijanych sołdatów, którzy chcieli gwałcić Niemki w wyzwolonym obozie. Oni stanęli w ich obronie, ale krasnormiejców była przewaga. W ostatniej chwili mojego dziadka, jego towarzyszy broni i kobiety ocalił sowiecki oficer, który nagle nadjechał... A może jest pochowany na żarskim cmentarzu? Odpowiedzialność zbiorowa wyzwala demony...
Owszem, tablica poświęcona jeńcom i pracownikom przymusowym została nietknięta, ale cmentarz, to całość, razem z tym pomnikiem.
Niestety ten cmentarz jest zaniedbany bez akcji ze sprajem.
Należy pamiętać, że na tym cmentarzu pochowani są żołnierze Armii Czerwonej różnej narodowości: Ukraińcy, Polacy, Gruzini, Żydzi i inni, nie tylko Rosjanie... Ludzie, których WCIELONO do Armii Czerwonej, zdając sobie sprawę ze zbrodni ACz, nie można zakładać, że wszyscy byli gwałcicielami i mordercami...
Na cmentarzu pojawiały się w ostatnich latach znicze, kwiaty i słodycze przynoszone przez pracujących w Żarach Ukraińców... Tak jak brzydzę się putniowską agresją, tak nie mogę zaakceptować akcji, które są wodą na młyn propagandy Kremla:-(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz