czwartek, 11 sierpnia 2022

Śnięcie po żarsku.

W mediach, a co za tym idzie także w prywatnych rozmowach amok. Zatruli nam Odrę! I to rtęcią!!! Oznajmiła pani marszałek, bo tak Niemcy podobno powiedzieli (choć okazało się, że nie powiedzieli). Jakoś w Żarach widok śniętych ryb nikogo nie gorszy...


Zakaz kąpieli jest przy Ludowej nie od dziś.


No i jest zakaz wędkowania, choć młodzieniec z wędką z nadzieją okrążał stawik. 


Niby troszkę wody jest w Stawie Cegielnianym przy Ludowej.


Ale bardziej jej nie ma...


... niż jest.


Niski poziom wody, a co za tym idzie zwiększenie stężenia różnych substancji, dotychczas rozcieńczonych sprawia, że ryby zdychają. A dzieje się tak dlatego, że one wchłaniają je całym ciałem, dlatego niektórzy się dziwią, że ptactwu wodnemu się nic nie dzieje. No ale to logiczne - ptaki, czy ssaki wodne tylko zanurzają się w wodzie, mają ochronną warstwę piór, czy sierści pokrytej dodatkowo różną wydzieliną chroniącą przed wodą. Przyczyną śnięcia ryb, wcale nie musiała być głównie przyducha, czyli zmniejszenie się ilości tlenu w wodzie (choć przy temperaturach jak ostatnio... a wiadomo, że ze wzrostem temperatury rozpuszczalność tlenu maleje), ale to co odkładało się na dnie i teraz dzięki wysokiej temperaturze zwiększyło swe stężenie w wodzie... 


Wokół stawiku umierają drzewa. Jakoś nie słyszę, że winni są tu mieszkańcy, którzy sprzeciwiali się wycince jak w Parku Miejskim...


Sporo ich choruje, a może po prostu usycha.


Uschły też nowo nasadzone drzewka...


Za to gdyby ktoś chciał "odcedzić kartofelki", to ma gdzie...


Toi-toi czysty i jest papier! Brawo dla firmy obsługującej te przybytki. 


Za to plac zabaw w pełnym słońcu...


Ale za to samochód możesz sobie zaparkować elegancko w cieniu...


Eh, jak to w Żarach. Najpierw szum. Lans. Potem zapomnienie i... śnięcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz