O! Coś grubszego dzieje się przy budynku dawnej mordowni - pijalni piwa "Zagłoba" - zniknął płot, który stanowił kiedyś ogrodzenie zadaszonej części tego nieszczęsnego przybytku.
Prace przy Artylerzystów.
Sezon grzybowy w pełni.
Także w żarskim parku.
Za to krzaczki zniknęły...
Tak jak znika piach wypłukiwany z tych ohydnych, niewygodnych, krótko mówiąc absurdalnych schodów na Wzgórze Winne.
Spływa także gleba, której nie utrzymuje geokrata, która jest coraz bardziej odsłonięta.
Dramatyczny stan Domku Winnego, a minęły jedynie dwa lata od jego oddania...
Wilgoć i grzyb.
Wypłukany piach.
Wypaczone okiennice.
Odpada też tynk i farba.
A woda nadal sobie płynie...
O proszę, jaką woda zrobiła sobie kaskadę.
Eko-ścieżki:-) Pozarastane...
Obywatelskie poprawianie projektu...
Tu też sobie woda płynie.
A tu ludzie znowu poprawiają projektanta. W ogóle, jak można było zaakceptować tak felerny plan przebudowy za miliony?!
Fantastyczne, elektryzujące rozwiązania...
I jeszcze trochę rwących strumieni.
Które niosą piach z parkowych ścieżek do Żarki. Ile czasu minie, jak jej przykryte betonowymi płytami koryto zostanie zapchane tonami piachu z parkowych ścieżek?
Dziś wpadała mi w ręce broszura o wspaniałościach tego parku, uch, ach, cud miód i orzeszki:-) Czyli sprawdza się powiedzenie, że papier wszystko przyjmie... A gdy człowiek na własne oczy zobaczy ten szajs za publiczne miliony, to ręce opadają:-(
Niestety fuszerkę zrobili, na zdjęciach pięknie wygląda, takie "groby pobielane". Szkoda, że roślinnością nikt się nie zajmuje. Posadzili, a większość "padła". Ostatnio widziałem klomb przy rondzie na tunelową... wiór!
OdpowiedzUsuń