Cicha noc...
Bardzo cicha...
Wtedy, gdy Jarmark Bożonarodzeniowy wzorem ich niemieckich odpowiedników powinien tętnić życiem...
Nie dzieje się nic.
A to żadna późna godzina, raptem przed 19.00.
Uduchowne dekoracje ze sznurów LED to co od paru lat.
Cisza na deptaku.
Zniknęły rusztowania. Skończyło się na odmalowaniu.
Ale w klatce schodowej odsłonięto część zachowanej glazury.
Ciiiiisza.
Nowe pakomaty.
Nie lubię ich.
Moim zdaniem są nieintuicyjne w korzystaniu. Niepotrzebnie skomplikowane. Że w dużych miastach też takie są? No to co z tego! Nie można było w Żarach zastosować jakiegoś prostszego systemu płatności parkingowych na przykład przez aplikację? Jaki problem w dzisiejszych czasach ustawić kamerę z rozpoznawaniem tablic rejestracyjnych? Cyk, płacisz Bilikem lub kartą i sprawa załatwiona. A tak będziesz wklepywał numer rejestracyjny na automacie i szukał po kieszeniach monet (bo w takiej ZG np. nie działają płatności bezgotówkowe...).
Wspaniałe miejsce w centrum miasta - drzewa między blokami przy E. Plater to istny ptasi raj rozbrzmiewający stugłosem ptasich treli przez cały rok!
W nocnej ciszy najlepiej podrzuca się śmieci pod zakratowaną i zamkniętą pergolą w centrum miasta.
Można się wyluzować. Szorty i mróz, to cooltowe zestawienie.
Żeby była jasność - fotki wykonałem 17 grudnia, gdy wciąż utrzymywały się temperatury znacznie poniżej 0.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz