Pozostałość po Dniach Żal, o pardon Dniach Żar.
"Elegansko, co nie panie szanowny?"
Wiem, to nudne jest;-)
Ślicznie zrewitalizowany park za miliony, co nie? Piękna "parawanowa" winorośl, co nie? Nie? Niefajna? Jaka winorośl - pytacie? Ano zasadzono ją, pal powbijano, druty porozciągano...
A jakie "eleganski" drenaż za setki tysięcy...
Piknie, nie? NIE!
Fajna dziurka została.
Pozostałość grobowca w parku.
Najstarszy żarski kościół.
Zarośnięte parkowe ścieżki wykonane w ramach przebudowy za miliony...
"Eleganski" ten daszek, co nie?
Jak pięknie rozwiązano problem odprowadzenia wód opadowych...
Pięknie, nieprawdaż? Kiedy ostatnio drodzy żaranie byliście wewnątrz tego przybytku?
Albo tu?
U nich nie rośnie...
A u mnie bujnie rozkwita i owocuje.
Bujna winorośl. W tym roku będzie urodzaj. Tylko w żarskim parku głównie susz...
Taki widok zawsze cieszy.
A i w nocy ładnie.
Jak to jest, że z publicznych środków lekką ręką wydano miliony. W ramach prac posadzono winorośl i nic? Z kolei u mnie, choć żaden ze mnie winiarz, to winorośl zasadzona w tym samym więcej okresie rośnie jak szalona?