piątek, 22 września 2017

Ostatki letniego słońca.

W przedostatni weekend lata postanowiłem się wybrać ze starszym synem na rowerową przejażdżkę po mieście. Sezon termoizolacyjny w pełni - blok przy Męczenników Oświęcimskich.


Inne już zostały ocieplone i otynkowane. Już nie widać silikatowej cegły, którą szczyciły się te bloki na pocztówkach z lat 70.


Mimo, że bloki po drugiej stronie ulicy powstały na początku lat 90. to nie myślano wtedy o parkingach, stąd rozwiązania doraźnie. A jak wiadomo w Polsce prowizorki są najtrwalsze.


Graffiti w służbie marketingu.


 Nasza przejażdżka odbyła się dość późno, więc mieliśmy okazję popatrzeć, jak słońce (jeszcze letnie) oświetla Szyborsice/Zatorze znajdujące się na południe od śródmieścia.



Zniknęły komórki na zapleczu kamienic na rogu S. Okrzei i Częstochowskiej.


Jak można było się spodziewać teren został wykorzystany na doraźny parking.


Droga rowerowa (zwana "ścieżką") tu, droga rowerowa tam. I tak nie tworzą żadnej sensowej sieci komunikacyjnej.


Prace przy S. Okrzei oczywiście, można rzec, planowo, się opóźnią. Do tego projekt przewiduje zwężenie jezdni! 


PKS buduje sobie blok mieszkalny. Ale to nie comeback mieszkań pracowniczych, ale business as usual - zwykła deweloperka.


A obok odnowiona fasada najdłuższego żarskiego bloku.


Kasztany przy W. Witosa doświetlane za dnia przez miejskie latarnie. 


A na sali SLO, ktoś wybazgrał, za to pod kolor, graffiti.


Oj, zwirz miał pecha. Dorodna kuna poległa w starciu z motoryzacją. 


Remont jezdni i zatoczek przy P. Ściegiennego. 


Smugi kondensacyjne Airbusa A380 Lufthansy w porannym słońcu.


Rośnie mur oporowy obok SP8


 Miejskie Przedszkole nr 3 im. WOŚP ma nowy dach.

 

Zamiast blachy - ceramiczna dachówka.


Eh, sporo mamy zapuszczonych willi, które rozparcelowano po wojnie między kwaterunkowych mieszkańców. Efekt? Jak widać.


Żymierski wsi.


Ale po drugiej stronie jest już tabliczka z nową patronką ulicy. 

 

Remont Zielonogórskiej też ma się przeciągnąć...



 Wrotycz vs. nawłoć.


Widoczki z Żagańskiej.




Zapuszczony CKM przy Zakopiańskiej.



Za takie "modernizacje" powinno się karać. Oryginalna część z lat 60/70 ma styl, nie to co badziewie po lewej stronie.


Zaułek klasztorny a w nim...


Chory kotek na gigancie;-)


Coraz rzadsze, a kiedyś powszechne, pozostałości po poniemieckich markizach.


Remont elewacji kamienicy w której mieści jedno z najstarszych w Polsce, działających nieprzerwanie w jedynym miejscu kin, czyli nasz "Pionier".


 Coraz więcej widać. Niestety usunięto definitywnie pozostałości po danym neonie z nazwą kina:-(

 

Smutny widok na dawną "Odzieżówkę".


Po wyburzeniu ciepłowni i wycięciu topoli można oglądać taki widok na ul. S. Moniuszki.


Remont przy S. Moniuszki też ma obsuwę...a jakże:-(


Budowa nowego centrum handlowego przy S. Moniuszki (za wiaduktem kolejowym).


A nad Żarką dojrzało winogrono:-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz