piątek, 17 sierpnia 2018

Gdzie się pali, panie Rychter?

Paliła się dawna hurtownia Eurocashu.


Po akcji gaśniczej w środku znaleziono zwłoki kobiety.


Podobno ogień zaprószyli bezdomni. Jedni w złości na drugich podpalili, ale o kumpeli zapomnieli. Jakieś zatrzymania, prokurator i te sprawy. W sumie ten barak od zawsze był ohydny i zastanawiałem się, jak to możliwe, że  ktoś dostał pozwolenie na budowę tego czegoś, co zepsuło kompletnie piękny widok na nasze miasto od północy.


Za to piękna tęcza pokazała się na niebie w przeddzień święta Wojska Polskiego.


A w tym czasie w koszarach...


Palił się koszarowiec...


Właściciele, kupionych tanio budynków, już dostali pozwolenie na wyburzenie budynków warsztatowych (Q! Jaka genialna przestrzeń na działalność start-upów, czy w ogóle biznesów została zmarnowana), starają się o pozwolenie na wyburzenia koszarowców...
Pewnie okaże się znowu, że winni są bezdomni, czy inni zbieracze złomu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz