piątek, 17 sierpnia 2018

W stolicy gwarnie, w Żarach kameralnie.


Środa 15 sierpnia. Miasto wymarłe.


Za to śmieci leżą sobie w najlepsze.


To dzień Święta Wojska Polskiego. W centralnym punkcie dawnych koszar, dawna piękna sala gimnastyczna przerobiona na ohydny barak firmy spedycyjnej lub czegoś podobnego.


Na rodzie 42 PZmech pojawiły się chorągiewki, poprzewracane przez wiatr. 


Ale trzeba przyznać, że za jakiś czas ich mocowanie zostało poprawione.


W Rynku dość gwarnie, ale żadnych uroczystości. Z internetu dowiedziałem się, że uroczystości odbywały się w dość kameralnym gronie przy odsłonięciu tablicy w kościele pw. św. Józefa Oblubieńca i na cmentarzu żołnierzy radzieckich, gdzie ktoś odkrył grób Polaka poległego w służbie Armii Czerwonej.


Z to śmieci na tyłach ratusza w bród.


Przykre to, że w czasach gdy znowu zaczęto akcentować postawy patriotyczne, nasze miasto było sennym brudnym miasteczkiem. Piknik ułański z okazji święta ma być za to w sobotę... hmm, jak to było? Przepraszamy. Taras widokowy nieczynny. Najbliższy czynny taras widokowy dla odprowadzających we Wrocławiu!


A ja gdy wieszałem w przeddzień święta flagę, to okazało się, że pojawiła się tęcza, i to podwójna. Prawdziwy cud na Wisłą ooops, cud nad Złotą Strugą;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz