A oto skutki pośpiesznej wycinki - uszkodzony murek oporowy i historyczny płotek.
Pieńki wybujały jak szalone.
To co się teraz dzieje doskonale pokazuje, że drzewa wystarczyło odpowiednio przyciąć, a nie wyżynać całkiem...
Nawet kasztanowce!
W takim tempie okaże się, że lipy szybko odrosną.
To co teraz się dzieje doskonale pokazuje po co kiedyś sadzono drzewa przy torach, a czego nie pojmują decydenci w PLK. Mianowicie w okresie trwającej od daaaaaawna suszy drzewa się zielenią. Czemu? Bo ich system korzeniowy sięga podstawy nasypy. Woda przesiąkająca przez tłuczeń wciąż jest u podstawy nasypu, więc mimo potwornego okaleczenia drzewa bujnie odrastają!
Drzewa sadzono przy torach, by skuteczniej odprowadzać wodę z torowisk! No to teraz ruch należy do magistratu - ocalcie odrastające drzewa i walczcie z planowaną wycinką drzew w ogrodach działkowych, bo inaczej będziecie mieli problem z wodą na ulicach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz