Dlatego przy cmentarzu...
Jak co roku pojawiły się motoryzacyjne wynalazki...
Wyprowadzane z garażu tylko raz w roku...
A na samym cmentarzu.
Coś w górze...
Klangorzy! To duże stado żurawi szybowało nad miastem.
A na ziemi Moniuszki zablokowana - błyska się w oddali.
Pięknie przebłyskuje słońce przez jesienne gałęzie, gdzie jeszcze wiele liści się uchowało.
Ciekawe, czy ktokolwiek stojąc o raz n-ty w korku na tym skrzyżowaniu zadał sobie pytanie: jak i dlaczego głosowałem w wyborach lokalnych?
A propos wyborów, to wciąż wisi mój "ulubieniec". Proszę zwrócić uwagę na środkowy plakat, wydaje się, że to prezentacja wszystkich kandydatów listy komitetu wyborczego. Ale nie! To sam zwielokrotniony Łukasz Mejza:-)
Powyborczego syfu jest więcej.
A propos porządku - tak się ludzie zabezpieczają przed parkowaniem przy Słowiczej.
No bo jest przed czym - ulica obstawiona parkującymi samochodami. Jak co roku organizacja ruchu pod główny cmentarzem do bani.
No i znowu wyłazi Łukasz Mejza.
Gdzieniegdzie już zdołał się sam zutylizować.
Koloryt jesieni przy Zagnańskiej - grzybki i niezerwane jabłka na drzewku - dziczce.
Zarka w jesiennej szacie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz