sobota, 13 czerwca 2020

Pierwszy naleśnik.

Pojawił się kulinarnej mapie miasta.


A raczej fast-foodowej, choć z tym fast to bym nie przesadzał;-)


Nowy lokal - Naleśnikarnia Polanka jest prowadzona przez spółdzielnię socjalną. 


No w końcu są. Może niekoniecznie dostałem to co zamówiłem, ale oczekując mocno zgłodniałem, więc nie wybrzydzałem.


Ten okazał się najlepszy - naleśnik z farszem jak z pierogów ruskich. Pycha.


Ja dostałem z nadzieniem a la sos bolognese. Nie był zły, ale ile może trwać proces zrobienia takiego naleśnika? No cóż, mają wiele zamówień na wynos, więc może w przyszłości będzie szybciej. Oby!


Bo lokalizacja świetna - w sam raz np. na niedzielny szybki obiad. Niby pierwszy naleśnik jest do wyrzucenia, ale ja tego nigdy nie robię, a do żarskiej naleśnikarni chętnie jeszcze zajrzę. 


Czy ktokolwiek przejmuje się zakazem jazdy po północnej pierzei rynku? Nie mówię o dostawcach, bo widzę, że nagminnie ludzie podjeżdżają do bankomatu, czy pod bar...


Skromna...


Z powodu urzędowych obostrzeń procesje Bożego Ciała odbywały się wokół kościołów. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz