poniedziałek, 7 czerwca 2021

Kiszenie milionów.

 Pięknie kwitnie kasztanowiec czerwony. A gdzie?


Przy Partyzantów.


Intensywnie używana w czasie miejskiego dnia dziecka skrzyneczka w bażanciarni profesjonalnie zabezpieczona przed otwarciem, czy po prostu zaplombowana?


Parkowy stawik wrócił do formy.


Wygląda i pachnie, a raczej cuchnie. Fontanieniki dalej nie działają. 


Troszkę śmieci po imprezie zostało. Naprawdę Pekom, nie mógł posprzątać tego w sobotę po imprezie?


A było takie ładne wzgórze... aż dopadła ją "rewitalizacja" za grube miliony...


Sezon lotny w pełni. 


Zarasta opuszczony budynek dawnej chirurgii Szpitala na Wyspie.


O coś drgnęło w Hajduku. 


Otwarto punkt kosmetyczny.


A dawne kamienne koła wykorzystano jako podstawy nowych latarni.


Temperatura rośnie a wraz z nią...


Jeszcze bardziej intensywnie kwitnie parkowy stawik.


Punkty turystyki rowerowej regularnie tracą swe banerowe zwieńczenia. Fakt, po pewnym czasie się naprawiane, ale naprawdę nie lepiej zastąpić je czymś trwalszym? Już proponowałem na blogu, żeby po prostu wyciąć odpowiednie tabliczki z blachy, lub nawet poliwęglanu (bo zdaje się, że decydującym czynnikiem niszczącym jest pogoda, a nie wandale). 


Po deszczowym i zimnym maju przyszedł gorący czerwiec, który przyśpieszył kiśnięcie wody w parkowym stawiku za milion... Można coś tam czyścić, ale to nie da trwałego efektu - woda w tak płytkim bezodpływowym zbiorniku, jeśli nie będzie odpowiednio napowietrzana i filtrowana nie zachowa czystości. Ale o tym mówiliśmy pani burmistrz zanim zaczęto realizację tej kosztownej inwestycji...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz