środa, 9 czerwca 2021

Jezioro damy tutaj...

Dworzec na Kunicach, a właściwie już tylko przystanek. Jakiś !@#$!#! stłukł boczne szyby.


Wbrew pozorom tętni tu życie, jest ruch nie tylko towarowy, ale też pasażerski.


Resztki wagonu przerobionego na komórkę.


Pozostałość po zlikwidowanych torach. 


Budynek dworca jest zamieszkały. 


Na dawnej toalecie widoczny jest jeszcze napis "Kunice Żarskie".


Eh... gdyby ktoś w Żarach dbał o zabytki, to pomógłby mieszkańcom w zachowaniu tej ciekawej snycerki...


W ogóle na Kunicach jest multum ciekawych detali architektonicznych.


O! I znowu wagony przerobione na komórki. 


Za to z tym nikt nic nie robi. Teren po Probet - Dasag, który po wyprowadzce z Żar, świetnie prosperuje w Żaganiu. Tak, wiem, że to teren prywatny, ale! Czemu nie rozmawiać z obecnymi właścicielami na temat wytyczenia tu nowej drogi, alternatywnej dla Lotników? Byłoby to korzystne nie tylko dla potencjalnych inwestorów, ale też mieszkańców. 


Co za debilizm. Idziesz sobie Żabikowską. Chciałbyś przejść na drugą stronę jezdni? 

A może chciałbyś pójść w stronę pl. Inwalidów? A takiego wała! 

Musisz zadeptać świeżo posadzony trawnik! Czy ktoś w ogóle w naszym mieście ogląda, zastanawia się, myśli na tym, co i jak jest projektowane?!

A to co ma być? Pękł jeden z konarów z wierzby przy parkowym stawiku. Ogrodzili i tak sobie wisi. Usunąć pękniętą gałąź i już.


Drzewo sobie poradzi! Tak jak to robi od lat.


Syfiasty stawik za to sobie nie poradzi.


Na nic ściąganie wierzchniego osadu. Wyłożenie płytami Jomb, jak jakiegoś ściekowego odstojnka na pewno nie pomoże samooczyszczniu się tego bezodpływowego zbiornika.


Mieszkańcy sami wydeptują ścieżki poprawiając fuszerki projektanta. 


A tej fuszerki mieszkańcy sami nie naprawią...


A to co znowu ma być? Połamane gałęzie leżą od dawna. Jaki problem je zabrać?


"Łąki kwietne";-)


Kolejna obywatelska poprawka. 


No, no pięknie pielęgnowana winorośl;-)

Rośnie, że hoho;-)

Ślicznie co nie? 


Tyle milionów...


A co to ciężarówka z wiórami do Krono się wywaliła na rondzie?;-)


Jak widać samochody nie bardzo mieszczą się na nowym rondzie - krawężniki poobcierane...


Ulokowanie tego przystanku jest dla mnie pewnego rodzaju zagadką. Skoro nie można przejść z niego na południową część Żabikowskiej, skoro nie ma tu zakładów pracy, ani jakiegoś centrum demograficznego, nie ma też przystanku po drugiej stronie to po co go tu ustawiono? Dla klientów Aldi? [edit] Przystanek powinien być, ale gdzie indziej. Problemem Żar jest to, że autobusy na ważnych liniach jeżdżą różnymi trasami na drodze do/z. Tu nie da się zrobić przystanku po drugiej stronie. Przystanki - zatoczki powinny być obok parku przy al. JP II (koło Samochodówki) a następne na przebudowanym pl. Inwalidów. Teraz kierowca autobusu będzie bardzo utrudnione włączanie się do ruchu, a wyjeżdżający z zatoczki autobus będzie blokował ruch na rondzie. Trzeba było przemyśleć układ komunikacyjny na pl. Inwalidów!
 

Zagadka druga, Ile tym razem przetrwa malowanie tego przejścia? Tydzień?


Za to w tym miejscu żadnego przejścia dla pieszych nie ma, choć jak widać bardzo by się przydało.


A na koniec środkowoeuropejskie ananasy;-)


No cóż, mam ciągle mam wrażenie, że w Żarach Bareja ciągle żywy: "Jezioro damy tutaj a ten niech sobie stoi w zieleni"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz