czwartek, 3 czerwca 2021

Odloty i przewroty.

Ciekawski piesek z Żagańskiej. Przynajmniej nie szczeka i nie biega za rowerzystami. 

Zdewastowany przystanek przy Żagańskiej - stłuczone obie szyby. Są rozwiązania idiotoodporne, szyby odporne na wandalizm, jak również można było wybrać innym model wiaty, gdzie nie byłby pokusy kopnięcia szyby, lub stłuczenia jej przez kamień wypadający spod koła, ale chyba nikt z decydentów się nad tym nie zstanawiał. Jak zwykle najważniejsze było wydanie pieniędzy z żarsko - żagańskich ZIT... 

Już raz unijne pieniądze zostały wydane na tabliczki informacyjne. Były drewniane i nietanie. Teraz są drogie metalowe. Fakt solidniejsze i ładniejsze, szkoda że przy okazji nie pojawił się lepszy tekst.


Coś się dzieje przy eratyku upamiętniających obchody "1000-lecia państwa polskiego". Czyżby ktoś w końcu zauważył, że głaz od dawna niebezpiecznie się przechyla?

Remont kamienicy projektu Paula Tafela z 1905 r. Czy zostanie odtworzona barbarzyńsko skuta niemal pół wieku temu piękna secesyjna dekoracja?

Ludzie ruszyli tłumnie do ogródków restauracyjnych.


I na rowery.


Ale jazda po żarskich drogach rowerowych to koszmar.


Horror zaniedbanych starszych nawierzchni i dramat nieprzemyślanych krzyżowań ruchu... Łatwo o wywrotkę i kolizję.


W końcu na przebudowanym z dużego na małe za ponad 10 mln PLN rondzie pojawiły się oznakowania poziome. 


A na lądowisku w Kadłubii...


Pojawił się nowy typ. Najszybsza utralekka maszyna. 


To słoweński Pipistrel Virus.


Był wystawiony na Allegro za 210 tys. PLN. Przy żarskich inwestycjach, to jakieś śmieszenie drobne pieniądze;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz