Tak, ja wiem, że tę drogę rowerową nie budowała obecna waaadza. Ale powinna się interesować tym, jak wygląda miejska infrastruktura? Co nie?
Pasy zgodnie z planem znikają. Nie minął tydzień od odmalowania. Q! Ile razy oni będą to jeszcze robić? A przecież już dawno mówiłem, co należy zrobić - sfrezować kostkę granitową, odpylić, odtłuścić i dopiero nałożyć odporną na ścieranie farbę.
Plac zabaw... kiedyś najfajniejszy w mieście.
Klejony kompozyt drewniany od intensywnego nasłonecznienia uległ degradacji...
Tak to jest, jak nie dba się i o bieżącą konserwację i zacienienie placu zabaw.
Brakujące huśtawki...
Postarzałe, rozpadające się opony...
Wyrośnięta gównażeria, która tu rządzi.
Pustynny upał.
Rozpadająca się piaskownica.
Żebym nie wiem jak się starał, to za Ch. nie jestem w stanie dojrzeć co wyświetlane jest na ekranie z danymi o jakości żarskiego powietrza. Ktoś robi nas w Ch.
Klakierzy waaadzy, wypisują, że robię foty butelkom i śmieciom. Tak! Jest qurna piątkowy wieczór, a śmietniki już pełne!
O! I to jest sposób rozwiązywania problemów przez naszą waaadze. Był problem z żulami na ławkach? No to zlikwidujemy wszystkim ławki przy klombach...
O! W końcu służby zajęły się zapadającą Zakopiańską. Ile wody tu musiało wycieknąć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz