niedziela, 26 września 2021

Na szaro.

Uwielbiam myszkować po starych kamienicach. Można tak znaleźć ot choćby taką fajną terakotę. Trochę płytek zniszczonych, ale... gdyby trochę popracować, to dało by się to uratować. 


Ciekawy system wciągania opału.


A to jeszcze ciekawsze - uschnięta lipa, która obrosła winobluszczem.


Tak. Zapominanie podwórko, o którym większość mieszkańców naszego miasta nie wie. Niby szpetne, ale piękne.


Tak jak te drzwi. Nieremontowane, ale śliczne.


Gorzej ze stolarką wewnątrz i stanem klatki schodowej.


Przywiozłem fajnego pajączka. 


Dobra, tam były zaplecza. Niewidoczne dla oka. A tu mamy budynek na widoku. Była szansa paskudny budynek Luny naprawić. Płonne nadzieje. Jest szaro, brzydko mimo odnowienia. 


Za to piękne barwy ma podmiejska trzmielina. 


Czyż to nie paradoks, że nieremontowane podwórka potrafią urzekać swą dawną estetyką, a wyremontowany za tysiące publicznych pieniędzy budynek Luny wygląda... eh... brak słów. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz