wtorek, 7 czerwca 2016

Słonko praży.

W niedzielę 5 czerwca odbył się w rynku festyn z okazji Dnia Dziecka.


Pogoda dopisała, publiczność również, ale na szczęście nie było takich tłumów, jak w zeszłym roku.


Może sprawił to natłok różnych imprez w sobotę?


No cóż, zaczął się sezon na imprezy plenerowe.


Szkoda, że nie ma w naszym mieście jakichś błoni przystosowanych do takich imprez (nie mam tu na myśli Bażanciarni przy pl. Konstytucji 3 maja). IMHO lepiej by takie atrakcje odbywały się na jakiś terenie zielonym, na trawie, szutrze, a nie na twardym bruku, na placu, gdzie o cień trudno.


Kiedyś nie brakowało obrośniętych bluszczem, lub innymi pnączami budynków. Tyły kamienicy przy głównym deptaku są dziś miłym wyjątkiem.

Popołudniem trochę podpadał deszcz.


A wieczorem, w okolicy Żar popadało mocniej. Niestety...


 ... stało się to podczas charytatywnego występu kabaretu Paranienormalni w Sieniawie.  Na szczęście burza trwała krótko i przemoknięci ludzie wrócili oglądać wyjątkowe wydarzenie - wszak współzałożyciel kabaretu - Robert Motyka pochodzi z tej wsi.


Rośnie nowa zabudowa ul. Boya - Żeleńskiego na terenie dawnego Dolnego Folwarku, którego zabudowania ostatecznie zniknęły.


 Kiedyś takie chaty to spotykało się na wsi, a teraz ktoś postawił sobie taką przy ul. J. Chłopickiego.

 

Kościół w Olszyńcu powstał ze zwykłego wiejskiego domu, ale teraz dobudowywana jest dzwonnica, która upodobni budynek do innych katolickich świątyń.



Wiertnia w Kadłubii już stoi.



Spojrzenie na miasto z drogi na Lubomyśl - Złotnik.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz