Idzie luty podkuj buty.

Tak, stare przysłowie stale aktualne. Niesprzątany śnieg polany padającym deszczem, wspomagany temperaturą wahającą się od zera w górę i dół sprawia, że poruszanie się po mieście to nie lada sztuka. A propos sztuki, to mimo niezbyt zachęcającej pogody młodzieniec z gitarą postanowił uprzyjemnić mieszkańcom swą grą spacer po głównym deptaku.

Na łamach bloga kilkakrotnie gościł widok na Dolinę Żarki ze Wzgórza Szubienicznego, ale nigdy jeszcze widok z drugiej strony, czyli Wzgórza Doktorskiego.

Zima odsłania dawne freski;-) na murze oddzielającym Szpital na Wyspie od dawnego cmentarza.

A oto widok na oddział geriatryczny... 

 i sąsiadujący parking.

No ale miejsce zrobienia zdjęcia jest ciekawe - oto zostało tu dosypany kopiec - widać wał zimemny, którym transportowano ziemię na szczyt.

Bliższe spojrzenie na Geriatrię.

 Oraz podjazd do windy.

A to wał i kopiec.

A w oddali wspomniany mur.

A na koniec spojrzenie na powstające mury oddziału pediatrycznego. Cóż, jestem sceptyczny wobec tej inwestycji w kontekście beznadziejnej reprezentacji Żar w Sejmiku Wojewódzkim. O co mi chodzi? Pani marszałek właśnie wszem i światu ogłosiła, że władze samorządowe będą wspierać centrum pediatryczne, które powstać ma... a gdzieżby indziej w tym chorym województwie? Oczywiście w Zielonej Górze. Gdzie mieści się regionalny oddział NFZ? Oczywiście w Zielonej Górze. Czy ktokolwiek wątpi, że zielonogórski moloch będzie miał jakikolwiek problem z kontraktem na swoje usługi? Nie, nie będzie miał, zadbają o to samorządowcy i przywódcy partyjni z Zielonej Góry, przy tradycyjnej bierności radnych Semiku z Żar...:-(