W latach 60. i 70. powszechnie zdobiono elewacje resztkami ceramiki.
U nas było łatwo o ten materiał, ze względu na liczne zakłady ceramiczne działające w czasach PRL.
Dziś zniknęło już wiele z takich elewacji wzorowanych mniej, lub bardziej świadomie, a może raczej mniej lub bardziej udanie naśladujących twórczość katalońskiego mistrza Antonio Gaudiego. Mam nadzieję, że w związku z remontem kunickiej filii ŻDK, ta mozaika nie zniknie.
A na przeciwko inna architektoniczna gratka - piękne balustrady w stylu art-deco.
Generalnie w tym zapuszczonym i wydawać by się mogło nieinteresującym budynku jest więcej takich smaczków.
Jak choćby to walące się, ale oryginalne ogrodzenie.
Szynobus KD przywiózł pasażerów. Swoją drogą, będąc w Żaganiu usłyszałem dialog:
- Mama robi prawo jazdy.
- O! Naprawdę?
- O tak, już nasty raz próbuje zdać egzamin.
- Eee, niektórzy to nie powinni dostawać prawa jazdy.
- Ale ona musi.
- Tak? A czemu?
- No, bo ma pracę w Żarach.
- Eh, szkoda, że nie ma specjalnego prawa jazdy na dojazdy Żagań - Żary...
Patrząc, jak wielu mieszkańców powiatu żagańskiego pracuje w Żarach, a zawłaszcza na Kunicach, aż prosi się o specjalne bezpośrednie połączenia Żagania z Kunicami (nie od rzeczy było by też połączenie szynobusowe Szprotawa - Żagań - Jankowa - Kunice - Żary Śródmieście - Grabik/Strefa Przemysłowa, końcowy przystanek mógłby powstać w miejscu dawnych woodstockowych). Eh, to bzdurne województwo topi miliony w Porcie Lotniczym Zielona Góra w Nowym Kramsku, a na wyremontowanie torowiska Żagań - Jankowa nie ma pieniędzy. Wrrrr....
O jakieś roboty przy Westerplatte?!
Na placu zabaw zmieniły się nasadzenia - nowe krzaczki.
Heh, cała moja nadzieja prysła...
Już naiwny myślałem, że po latach w końcu naprawiony został wiadukt.
Niestety nic z tego...
Na koniec spojrzenie na jedną z ostatnich czynnych bocznic kolejowych. Czyżby władze czekały na jej likwidację przez Vitrosilicon (i wtedy zamiast wiaduktu drogę puści się po zasypanym nasypie)?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz