czwartek, 29 marca 2018

Wykopki.

 Z ul. Lotników zniknęła naczepa.


Mieścił się w niej bar z kebabem.


Przesyt na rynku? Tyle już kebabowni w mieście, że kolejna się nie utrzymała? A może gusta klienteli targowiska raczej kierowały się ku flakom i kapuśniakowi, a  nie orientalnej kuchni? ;-) Dziurę po wkopanym podwozu zakopano, no ale może jednak właściciel terenu coś fajnego tu postawi. Lokalizacja w końcu wyśmienita.



Zauważyłem, że coś się dzieje na terenie dawnych zakładów włókienniczych Erdmann Hoffman, a po wojnie popularnej "Wełny".


Jakieś wykopki, oby nie kolejny szkaradny barak.




Wielka szkoda tego miejsca. Świetne lofty mogłyby tu powstać, nie mówiąc już o centrum handlowym...



Światem rządzi postęp?



No chyba nie bardzo. Kiedyś stały tu suwnice, które sprawnie rozładowywały wagony, teraz przyjeżdża ładowarka...


Obok pobazgranej trafostacji stanęła pergola na śmieci.


A tu coś się dzieje - teren bardzo niebezpieczny - złomiarze pokradli włazy podziemnej sieci, która się tu znajdowała w czasach Dekory.


A tu się kompletnie nic nie dzieje od lat - samochody parkują na klepisku na tyłach kamienic przy pl. Przyjaźni.


Ludzie zaczęli ogradzać więc swoje podwórka, a za płotem...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz