Grafiki, których nie powstydziłby się sam Salvdor Dali na przystanku autobusowym:-)
Incydent na ścieżce rowerowej na trasie do Kunic. Niby najbezpieczniejsze miejsce dla rowerzystów, ale... nikt w Starostwie nie spojrzał na projekt i nie powiedział - panie inżynierze! Tu jest zbyt wysoka skarpa, ktoś może z niej wpaść i uderzyć głową w przydrożne drzewo. Proszę ten odcinek przeprojektować!
Cóż, jak zwykle zabrakło wyobraźni tak projektantowi, jak i urzędnikowi. Gładka, asfaltowa nawierzchnia sprzyja rozwijaniu sporych prędkości, a jako że droga rowerowa nie jest regularnie czyszczona, zbiera się tu piasek. Teraz wystarczy połączenie prędkości i nagłego hamowania, by rowerzysta wyleciał z trasy w głęboki rów przy którym rosną drzewa... Tym razem skończyło się w miarę szczęśliwie, ale następnym razem jakiś rowerzysta może mieć mniej szczęścia...
Wciąż można spotkać żurawie w naszej okolicy.
Ta parka wyraźnie miała się ku sobie
PLK ostro tnie.
Wycięto drzewa przy linii kolejowej Żary - Żagań.
Nasza Złota Struga jest naprawdę urocza.
Szkoda, że tak trudno tu dotrzeć.
Za to tu, do Jaszkowic zdecydowanie łatwiej.
Wiosenny widok brodu.
W sumie czyściutka jest Złota Struga i do tego całkiem wartka.
Spojrzenie na ZZO Marszów od tyłu.
A przy nim gęsto i równiutko sadzone świerki, dziś już tak się nie robi...
Stoi sobie od dawna w Marszowie, jeszcze ze starymi polskimi tablicami rejestracyjnymi.
Stary Opel Rekord.
Rdza go zżera, ale wydaje się jeszcze do uratowania.
A oto...
A po sąsiedzku... kwitną Trabanty;-)
Ich karoserii rdza się nie ima:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz