sobota, 1 czerwca 2019

Parkingowy klincz.

Standard przy przychodni "Pod (wyciętymi) Topolami". Trotuar zastawiony, tak że nie przejdziesz chodnikiem. Pytanie chyba raczej retoryczne. Budowa Stokrotki rozwiąże, czy nasili problem?


Fakt, pod przychodnią nie ma zaznaczonych pasów na miejsca parkingowe, ale ludzie w zatoczce parkują pod kątem. No ale zawsze znajdzie się taki, który uzna, że jego auto nie musi stać, tak jak inne. I oto właściciel Laguny zajął sobie trzy miejsca parkingowe. A co!


No tak wiem, że wydaje się nam że po zimie nasza pupa zmieści się w zeszłoroczne spodnie, ale często to myślenie życzeniowe. Temu Paskowi B6 też pupa się nie zmniejszyła. Swoją drogą to się dzieje tu baaaardzo często, stąd krawężnik cały czarny od opon, a samochody muszą przeciskać się po chodniku...


Za to ta Mazdunia nie rusza się od dawien dawna i trzeba będzie chyba czekać ze 100 lat, żeby korozja i biodegradacja uwolniła miejsce parkingowe. Bo zdaje się, że naszej Straży Miejskiej problem wraków na ulicach miasta w ogóle nie obchodzi... A jest ich coraz więcej.


Żarski standard - parkowanie na drodze rowerowej lub ciągu pieszo-rowerowym.



Zielony kredens na czarnych blachach ostatnio parkuje w różnych częściach śródmieścia.


A to w sumie rzadkość - Chrysler 300C w przebraniu jako Lancia Thema. Lancii już prawie nie ma, a ten solidnie wyglądający amerykański wóz (także jako Lancia) produkowano w Kanadzie.



Okazuje się, że miejsc parkingowych brakuje także dla rowerów miejskich.


Jeśli zastanawialiście się dlaczego kiedyś w autach grupy VAG prawe lusterko było mniejsze, niż lewe, to jest odpowiedź: żeby móc się przecisnąć między dwoma parkującymi paniami;-)


Zapchany w czasie pracy magistratu parking... Szukasz miejsca, żeby zaparkować samochód, by wyskoczyć na chwilę do urzędu. Jest! Znajdujesz miejsce do parkowania i...


Zonk! Właściciel chińskiego wynalazku 125 cm3 dumnie zaparkował swego rumaka, by nikt go czasem nie zadrapał;-) Nie mam nic przeciwko jednośladom, sam robiłem prawo jazdy na motocykl ponad dwie dekady temu (ósemki na placyku jeszcze WSK, jazdy po mieście na ETZ, egzamin na rozlatującej się MZ). Ale naprawdę, czy skoro mamy takie durne przepisy (co ciekawe, że akurat motocykliści przepisów o parkowaniu przestrzegają jak żadnego innego), to czy nie można wydzielić - wymalować miejsc parkingowych dla jednośladów? Przecież na jednym miejscu dla samochodu zmieści się do sześciu skuterów/motocykli 125cc. Albo jakiś parking z daszkiem dla jednośladów z napędem - gdyby było takie udogodnienie, wielu pojechałoby jednośladem do centrum zmniejszając deficyt miejsc parkingowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz