Ale znów słyszę ich klangor.
Hmmm, ciekawe zjawisko, ale chyba nie do końca meteorologiczne.
Bardzo często ten Zlinek lata nad naszym miastem.
Jeszcze bocian załapał się na zachód słońca.
A to bardzo częsty gość na naszym niebie - Airbus A380. Latają bardzo wysoko, najczęściej na wysokości FL340 - 350, czyli jakieś 11 300 - 11 600 m.
O! A to jakaś nowość. Ale wydaje się, że on wróci.., ale o tym za chwilę.
I Cessna czasem przeleci.
Uwielbiam patrzeć na wiszące w miejscu pustułki.
Nie denerwują mnie też paraglajty.
W naszych warunkach napędzane warkotliwymi dwusuwami.
Dość częsty gość.
Sójka.
Dreamlinery poznać po tym, że są ciche. Nie to, co B777, czy maszyny czterosilnikowe, które słychać z daleka.
Warkocze za to wiatrakowiec Trendak ZEN1, który powrócił do oprysków lasów.
No i znowu Zlin - 142 SP-ATL nad moją głową.
A ten to stały gość - Airbus EC135P2+ "Ratownik 15" z Przylepu o rejestracji SP-HXD - stale kursuje do/z żarskiego SOR. Swoją drogą, na kominie w Babim Młynie/Kadłubii warto by ponownie uruchomić światła antykolizyjne, bo śmigłowce lecą w tej okolicy już bardzo nisko.
A ten z kolei to zupełna rzadkość. Od razu dźwięk jego silników kazał skierować mą głowę w górę. To Bell 429 Global Ranger. Hmmm, trudno było na jego kadłubie dostrzec jakiekolwiek znaki rozpoznawcze.
A ten? Co to za jeden?
Przeleciał, ale...
Zawrócił by lądować.
Wylądował, ale wkrótce ponownie wzbił się w powietrze.
Podszedł do lądowania jeszcze raz.
Na tej drodze powinien być chyba znak "uwaga nisko przelatujące samoloty";-)
Tym razem jednak...
Zrobił "touch & go"...
... i odleciał. To elegancki czeski TL-2000 Sting (wersja ze stałym podwoziem), zarejestrowany w Holandii o znakach rejestracyjnych PH-3N9. To jego widziałem chyba parę dni wcześniej.
Oczywiście, gdy ta wielka kania ruda przefrunęła mi przed nosem, to nie miałem przy sobie aparatu. Ale zdołałem ją jeszcze ustrzelić z daleka. Ogromny, piękny ptak, którego pojawienie się w okolicy budzi panikę wśród lokalnej ptasiej populacji. Mimo tego widziałem, jak kruki i pomniejsze ptasie drapieżnki działając w grupach próbowały ją przeganiać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz