Ostatni dzień czerwca. W nocy mocno popadało. Czy to niezwykłe? A skądże! Mamy najbardziej obfity w opady okres. Ale jak to? Po prostu, teraz może nie pada codziennie, ale jak popada to solidnie i stąd lipiec jest najbardziej mokrym miesiącem w roku. No i jadę po 9.00 w kierunku przebudowanego na małe rondo, dawnego dużego ronda. Właśnie wyjeżdża samochód asenizacyjny. Przypadek?
No cóż... Obejrzyjcie...
Piach ze ścieżek popłynął do koryta Żarki...
Woda wybijała za studzienek...
Które wybudowano w ramach wartej 9 995 432 PLN przebudowy ronda...
Która kosztowała 7,5 mln...
Woda ściekała ze zdrenowanej podobno Bażanciej Łąki...
...lub stawika, paradoksalnie poprawiając jakość wody (do czasu, aż zakwitnie wszystko to co niosła woda...)
Ale i tak wiem, jakie będzie tłumaczenie decydentów...
W sumie, to takie obrazki...
Porównajcie: LINK
Niemal dokładnie rok temu - 29 czerwca 2020 r. to miejsce wyglądało baaaardzo podobnie...
A woda leje się z rynienek...
O! A co to w oddali...