6 kwietnia otwarto drogę przez Lotników.
ku Artylerzystów.
Jest i rondo.
Szkoda, że projektant zlikwidował prawoskręt z Broni Pancernej.
Prace wykończeniowe oczywiście trwają.
Ale i tak chwała powiatowi, że nie czekał z otwarciem do maja, jak było zaplanowane.
Kładzenie ostatniej warstwy ścieralnej w toku.
Wciąż sporo tu wody.
Świeży asfalt paruje.
I wciąż do położenia dywanik po drugiej stronie.
A właśnie... po drugiej stronie...
Fajny Pontiac Firebird.
A to zdecydowanie mniej fajnie - "jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz"
Życie w tzw. Centrum Przesiadkowym za ponad 1,4 mln. PLN kwitnie...
Można łyknąć, można się kimnąć...
Czas na jazdę w drugą stronę.
Brakuje mi tu dawnej zieleni, a blaszana bryła Hosso mnie lekko przeraża.
I jeszcze raz nowe rondo.
Cieszę się, że powiat wyszedł naprzeciw mieszkańcom udostępniając drogę miesiąc przed planowanym zakończeniem prac. A pamiętacie ile się ciągnęła przebudowa dużego ronda na małe rondeczko? Pierwotne plany mówiły o ukończeniu inwestycji w listopadzie 2020 r. A skończyli? W maju... 2021 r. Mówią, że polski wyborca ma "pamięć złotej rybki", a więc będę przypominał do skutku;-) A zatem powiat - oddaje swoją inwestycję do użytku w Żarach miesiąc przed terminem, a miasto oddało swoją inwestycję po co ponad półrocznym poślizgu... Przypominać będę także o koszcie "Centrum Przesiadkowego", który nie przypomina do końca założonego projektu, za to miasto wybudowało najdroższą w Polsce miejscówkę na chlanie i spanie dla menelstwa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz