Trwa przebudowa ul. K. Szymanowskiego.
Przesadzane w grudniu drzewa. Trafiły do nieodległego terenu rekreacyjnego.
Dzięki ciepłej zimie...
Żyją:-)
No wody im nie brakuje...
Stąd te odciągi i płotek? Żeby się nie przewróciły?
Zniknął żywopłot, który sprawiał, że plenerowa siłownia była miejscem bardziej intymnym.
Remonty powinny IMHO wprowadzać nową jakość. Poza lepszym chodnikiem i pewnie lepszą nawierzchnią jezdni, jakoś nie widzę na razie jakichś większych korzyści z tej przebudowy. A jakie to byłyby według mnie korzyści? Zwiększenie bezpieczeństwa (tu jest przedszkole i licznie odwiedzany market), przepustowości (no właśnie przedszkole - jakaś zatoczka dla podwożących dzieci rodziców?), a przede wszystkim więcej zieleni i harmonii z naturą (mniej betonu i asfaltu - tak to się współcześnie robi...).
Zasadniczo nowe miejsca parkingowe parkingowe powstają w miejscu tych starych.
Za to tu, gdzie można urwać miskę olejową nic się nie zmieni...
O pardon. A jednak są nowe miejsca parkingowe - skończy się parkowanie na chodniku.
Czyli drzewa przegrały z samochodami. No tak, dziś mieszkańcy osiedli mają coraz więcej samochodów i chcą je parkować pod swym blokiem. Tylko, że ile by miejsc parkingowych nie nabudować, to zostaną zastawione parkującymi pojazdami. Czy w Żarach da się żyć bez samochodu? Przy takiej pseudo komunikacji miejskiej i beznadziei sieci dróg rowerowych raczej nie... Więc dalej samochody będą połykać zieleń...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz