poniedziałek, 17 kwietnia 2023

Skandaliczna różnica.

 Park Wrocławski w Lubinie. Lubię tu wracać.


Popatrzeć na ptaki w wolierach.



Egzotyczne typy.


Spacerować po ścieżkach KTÓRYCH NIE ROZMYWA DESZCZ, ANI NIE ROZJEZDŻAJĄ TRAKTORKI instytucji zajmującej się utrzymaniem zieleni.


Ciekawie zaaranżowany teren.


intrygujące miejsca...


a w nich gra terenowa! 


Schodki, które się nie ulegają autodestrukcji po deszczu, mimo że wykonano je z kruszywa i odzyskanych granitowych krawężników, a nie betonowych prefabrykatów z budowlanego marketu...


Trasy przez tereny wilgotne.


Kolejne woliery.


Wygodne asfaltowe ścieżki dla spacerujących z dziećmi w wózkach.


Atrakcje mini ZOO dla najmłodszych.



Prosty patent, by nie wynosić piachu na butach...


...z fajnego i wielkiego placu zabaw.


Ciekawe plenerowe wystawy w parku - teraz o zwierzętach na znaczkach pocztowych.


Szachy w parku, a nie jedynie pusta szachownica.


Wolno biegające po parku pawie.


Trasy dostosowane dla niepełnosprawnych i rodziców z dziećmi w wózkach...


Widok z tarasu nowego centrum kongresowego.


Drzewo, które... jest leczone, a nie chamsko rżnięte!



Droga z kruszywa, która się nie rozmywa, a w tle wycięte konary, które leżą w pobliżu miejsca gdzie rosły... 


Powrót do Żar... a właściwie do żarskiego parku.


Wzgórze Winne - dawne wczesnośredniowieczne grodzisko rozjeżdżone...


Jakieś kamienie i pozostałości po tym gargantuicznym krzyżu, co stał tu przez parę dni.


Schodki z prefabrykowanych krawężników i... co to jest? Piach?


Rozmyte ścieżki...


Spływająca po stopniach woda...


Tym razem nie było ulewy...


Jak powiedział mi kolega, który to wszystko obfotografował - po prostu ekipa ustawiająca krzyż do inscenizacji pasji ŻDK...


Obciążyła podstawę zbiornikami typu mauzer z wodą.


Kratery jak po uderzeniu meteorytu...


Krater powstał od spustu wody w mauzerze... Zresztą ewidentnie widać tu działanie silnego strumienia wody...


Wypłukane wcześniej zbocze z geokratą.


Zawilgocony domek winny...


Melanż na okrągło...


Kamery tak skierowane, że i tak nie widać chlejących...


Grzyb i ślady po strumieniach wody...



Wypaczone okiennice...


Jeszcze trochę wilgoci i grzyba...


No i wielokrotnie poprawiana "piwniczka"...


O! Nowe nasadzenia. Odtwarzał wykonawca w ramach gwarancji, czy MOSRiW?


I teraz trzymajcie się mocno. Park w Lubinie pełen atrakcji (są jeszcze figury dinozaurów, które opisywałem we wpisie z 2014 r. ) kosztował ok. 8,4 mln PLN!  Przebudowa żarskiego parku kosztowała PONAD 7 MLN PLN!!! a nie ma tu nawet 1/10 atrakcji lubińskiego parku!!!

p.s.
Owszem Park Wrocławski w Lubinie skończono wcześniej, niż żarski po wielomiesięcznych opóźnieniach, ale inflacja była wtedy minimalna, więc wpływ upływu czasu na wartość inwestycji można sobie darować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz