czwartek, 27 kwietnia 2017

Zalety chłodnego kwietnia.

Plecie, ach przeplata ten kwiecień. W sumie powtórka z zeszłego roku... No ale dzięki temu dość często światło słoneczne pięknie od czasu do czasu rozjaśnia miasto.



Przyroda nie przejmuje się zbytnio niskimi temperaturami:-)


W Urzędzie Miejskim jeszcze wielkanocny klimat.


Tak jak i pod nim. Telemann gra wciąż przy palmie.


Zmiany, zmiany. Nowa nazwa żarskiej wyższej uczelni - już bez "Humanistyczna", za to patron pozostał, a i logo niewiele się zmieniło.


Dawny biurowiec PZU został ogrodzony.


Tak jak plac obok niego, który został zamieniony na płatny parking.


Za to taka bryka zapakowała niezabezpieczona!  W takim stanie toż to unikat, no chyba, że Chińczyki, jak to oni produkują współczesne podróby...


A propos podrób, kiedyś Atlas reklamował się sztucznymi bocianami, wielu ludzi miało i wciąż ma takie udawane ptaki. Tymczasem u mojego sąsiada... spaceruje po trawniku prawdziwy bocian.


25 kwietnia odbyła się w Pietrzykowie ciekawa konferencja ph. "Łużyce - nasze dziedzictwo kulturowe", która kończyła projekt pn. "Bieniów-Rietschen-Sagar - razem chronimy dziedzictwo kulturowe na pograniczu polsko-niemieckim" realizowany przez Fundację Natura Polska z Lubomyśla oraz partnerów: Förderverein "Schrotholzhäuser Erlichthof" i Museum Sagar e.V.


Wielkie wrażenie zrobiła Sylvia Panoscha z  Centrum Kultury Serbo-Łużyckiej w Slepo/Schleife, która zaprezentowała wystąpienie zatytułowane: "Łużyckie zwyczaje i obyczaje, stroje ludowe, tradycje Regionu Schleife" ubrana w strój ludowy.


Nowa nawierzchnia drogi z Lipinek Łużyckich do Żar w  końcu poprawiona. Wielka szkoda, że nie poprawiono profilu zakrętu przed Sieniawą (od strony Lipinek), bo długa prosta z miarę równym asfaltem zachęca do szybkiej jazdy. Ale generalnie trzeba będzie tu uważać, bo ta modernizacja, przynajmniej na początku może przyczynić się do groźnych sytuacji, właśnie ze względu na zachętę do przyspieszania, co zostało naukowo udowodnione - każde poszerzenie drogi o 20 cm powoduje wzrost średniej prędkości pojazdów o 5 km/h, a tu dodano całkiem szerokie (jak na polskie warunki) pobocze...


Ależ wykwintna nazwa. Aż się łezka w oku kręci z sentymentu;-) 


Wciąż brak pomysłu na zagospodarowanie dwóch nieczynnych wież ciśnień. Są w niezłym stanie technicznym, ale możnaby je w końcu ciekawie wykorzystać. Zwłaszcza ta na Targowisku Miejskim ma ogromy potencjał...


Już na blogu była elektrownia z Jänschwalde, a  teraz nieco bliżej ten 4. największy truciciel w Europie, którego doskonale widać z naszego miasta...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz