Brrr, ale zimno. Początek maja przywitał nas chłodem i deszczem. No to może warto się ogrzać?
Na przykład od kotła parowego?
Oto przez Jankową Żagańską przejechał pociąg specjalny „Bóbr” w relacji Wolsztyn – Jelenia Góra, ciągnięty przez jedyny sprawny parowóz Pt47-65 z wolszyńskiej parowozowni (unikatowej w skali Europy, a może i świata?).
Nie brakło przy okazji miłośników kolei, którzy "obfocili" pociąg z każdej strony:-) Warto zwrócić uwagę na unikatową wieżę ciśnień po lewej. To dzieło Otto Bartninga z 1922 r. Jest to jedyny na terenie Polski zabytek ekspresjonistycznej działalności słynnego architekta współpracującego z ojcem Bauhausu - Walterem Gropiusem.
A patrząc w drugą stronę torowiska...
Można zobaczyć modernizowaną linię kolejową do Sanic.
A właściwie to linia jest budowana całkowicie od nowa.
Inwestuje wojsko. No ale może ktoś? Ktokolwiek? Pomyślał już dziś. O możliwości wykorzystania tej linii do ruchu cywilnego? Tak by np. szynobus zawitał w Mirostowicach Dolnych???
No właśnie a propos deszczu na majówkę...
Pogoda wystraszyła chyba co nieco widownię koncertów w rynku.
Za to Lao Che zgromadził naprawdę oddaną publiczność z miasta i okolicy.
Koncert wyśmienity.
W końcu to zespół, który z albumu na album potrafi zrobić zwrot o 180 stopni.
Starsza publiczność, nie dość ze dopisała, to jeszcze koncert rejestrowała!
Linia kolejowa do Sanic ma znaczenie tylko strategiczne .
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń