poniedziałek, 31 lipca 2017

Postraszyło.

Niedzielny wieczór 30 lipca to feria złowrogich barw na niebie.


Zapowiadało się na potężną burzę, ale... przeszło bokiem.


Czego to ludzie nie wymyślą... za dychę w Tesco można kupić bożonarodzeniowy zestaw przysmaków dla psów, łącznie z piwem...


No i znowu smutek zagościł do pałacu Promniców.


Część "butkiów" została wyremontowana. 


Ale to dalej wrzód na tkance śródmieścia, który zakonserwował poprzedni burmistrz. 


Gdy dasz żonie pick - upa na zakupy;-)


Bardzo często ostatnio obserwuję tzw. efekt halo, czyli tęczę wokół zachodzącego słońca (tu akurat w wersji niepełnej).


Żniwa w mieście.


A na niebie...


Kosiakiem przeleciał AH-64 D Longbow.


W parku przy Czerwonego Krzyża rozpoczęły się prace nad budową nowych obiektów.


Ufff, gorąco. No i parasolka wraca do swojego pierwotnego przeznaczenia.


O proszę, nie zawsze wykorzystywana jest przebudowa ulicy, by pozbyć się drzew. To na rogu Lotników i S. Moniuszki zostało zabezpieczone na czas budowy ronda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz