sobota, 21 października 2017

Motohorror, czyli krótka pamięć wyborcy.

W mieście i powiecie rządzą politycy, którzy mają spore doświadczenie. Wiedzą, że polski wyborca ma krótką pamięć, dlatego największe inwestycje - fajerwerki robią na rok przed wyborami.


Duże inwestycje, to duże ryzyko obsuwy.


A obsuwy przy inwestycjach drogowych, to w naszym kraju smutna norma - Zielonogórska wciąż nieskończona - jakiegoś wielkiego pośpiechu też nie widać. Kontrolowany poślizg...


Starosta nie chce być gorszy od Burmistrz i też ma swojego drogowego fajerwerka - przebudowę S. Moniuszki i budowę nowego ronda.


Prace mocno utrudniają życie mieszkańcom. Do tego bywa niebezpiecznie - widoczna biała ciężarówka pędziła, mimo, że przechodziłem z grupą przedszkolaków...


Tu powstanie nowe rondo.


Horror - zamknięty odcinek H. Wieniawskiego. Eh, już przeżyłem spotkanie z pędzącym pod prąd kierowcą próbującym przedrzeć się ul. W. Lutosławskiego...


No i jeszcze zdjęcie zapomnianego, a obleganego parkingu na zapleczu ul. Podchorążych i Parkowej. W tle świetlica TPD "Promyk".


No cóż, ludzie klną, spóźniają się do pracy i na spotkania, bo nastąpiła przedwyborcza kumulacja inwestycji drogowych. Złego planowania robót i niedostatków organizacji, niestety większość wyborców nie będzie za rok pamiętała. Za to "doświadczeni samorządowcy" będą pławić się w sławie wielkich "inwestorów";-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz