niedziela, 29 października 2017

Orkan, ale nie Władysław.

W noc z 28 na 29 października szalał kolejny orkan, tym razem nosił imię "Grzegorz". Poprzewracał chryzantemy ponastawiane na rondach, ale też...


... narobił kolejnych szkód w drzewostanie, choć tu widać, że drzewo było już poważnie chore. No, ale takie przypadki będą dawały mandat totalnym drwalom, którzy będą chcieli ciąć drzewa w mieście. Jednak ten przypadek pokazuje, jak bardzo w mieście brakuje profesjonalnej opieki nad drzewami, a zielenią szerzej...


Zanim zawiało, mocno popadało i zrobiło się niemiło...


Miło było na marszu "W pogoni za świetlikiem" zorganizowanym przez PTTK.


Uczestniczyły głównie dzieci, które dotarły do Górki Uczniowskiej. Na zdjęciu powyżej - obelisk upamiętniający restytucję święta Góry Szkolnej z 1851 r. przykryty kamizelkami odblaskowymi.


 Przygotowano szereg atrakcji. Zabawa podczas niemal 5 kilometrowego nocnego marszu była przednia.


A na koniec pieczenie kiełbas na Syrenie.


Spojrzenie na nasze miasto nocą.


Te białe punkty, to czernidłaki  kołpakowate, które od paru lat licznie tu występują. Co ciekawe gatunek jak najbardziej jadalny, ale nikt ich nie zbiera, bo "ma blaszki", a do tego szybko się psuje i można jeść tylko młode okazy. Za to są smaczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz