piątek, 18 maja 2018

Miłość w Zakopiańskiej.

Zakopiańska, tu stare na co dzień spotyka się nowym. Na nowym chodniku lepiej się parkuje samochody. Zakopiańska nie ma litości dla starości;-)


 Ile stóp przedreptało przez tę posadzkę, a ona wciąż trwa...


 Panorama z Trzema Strażnikami z nieoczywistego miejsca.


Takie okienka mają swój nieodparty urok.


Spokój i symbioza odremontowanych i sypiących się ze starości budynków...


Zakopiańska nigdy się nie poddaje;-)


 Resztki, niegdyś licznych w naszym mieście, wiatrowskazu na attyce narożnej kamienicy.


 A to dość częste zjawisko, bo już je kilka razy obserwowałem.


W śródmieściu trudno je dostrzec, ale na północ od miasta jak najbardziej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz