niedziela, 24 czerwca 2018

Mundialeiro

Po wizycie zielonogórskich buraków - falubaziaków, nasi kibice odreagowują.


Wielka mobilizacja przed meczem w Gubinie. 


Przy okazji zawsze warto dowalić  wrażym zielonogórzanom.



Takoż przystrojone są teraz garaże przy W. Witosa.


Ba! Nawet na wiadukcie nad torami linii Żary - Żagań kibice zagrzewali nasz Promień do walki.


No i nastał sądny dzień. Piłkarze się pakują.


A pałkarze pilnują. Co z tego. W meczu o awans nasi przegrali:-(


Za to w narodzie mobilizacja. Pojawiła się dość liczna zmotoryzowana husaria. w końcu po 12 latach, nasza reprezentacja znowu gra na Mundialu.


W czasie pierwszego meczu naszych z Senegalem, nasz rynek wyglądał właśnie tak. Żadnej strefy kibica, żadnych tłumów, jak na Euro 2012 (zajrzyjcie do archiwum bloga)...


 Przerżnęli z kretesem, ale w Iłowej, w przed meczem z Kolumbią...


Fantastyczna atmosfera. Strefa kibica, rozgrywki, atrakcje. Szkoda tylko, że nasza reprezentacja nie stanęła na wysokości zdania i przerżnęła haniebnie. Cóż nasza władza chyba była bardziej przewidująca...


Za to buraczarstwo - fani zielonogórskiego klubu dalej syfią na mieście - oto nowiutka skrzynka rozdzielcza na terenie nowego kompleksu przy Czerwonego Krzyża. 


No cóż, nasza reprezentacja zagrała na Mundialu w sposób, który znamy od 32 lat...

Treneiro mówi o dymysji, ale to na serio
Futboleiros, futboleiros
Nie płaczcie, bo wygrali Brazileiros!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz